Opinia SEA do projektu rozporządzenia MNiSW w sprawie kształcenia na odległość z dnia 27 czerwca 2007 r.
Opinia SEA do projektu rozporządzenia MNiSW w sprawie kształcenia na odległość z dnia 27 czerwca 2007 r.
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego zaprezentowało środowisku następny projekt rozporządzenia w sprawie kształcenia na odległość. Stowarzyszenie E-learningu Akademickiego, zrzeszające osoby zajmujące się naukowo i w praktyce rozwojem nowoczesnych technologii w dydaktyce uczelni wyższych, po raz kolejny aktywnie włączyło się w konsultacje społeczne poświęcone, jakże istotnym dla środowiska akademickiego, regulacjom.
Swoją opinię Stowarzyszenie tradycyjnie już przekazało nie tylko do MNiSW, ale również m.in. do KRASP, RGSW, PKA, PSRP, KPP.
Poniżej zaprezentowano treść projektu rozporządzenia MNiSW oraz wypracowaną w Stowarzyszeniu opinię nt. niniejszego dokumentu
MINISTRA NAUKI I SZKOLNICTWA WYŻSZEGO1
z dnia...........................................................................2007 r.
w sprawie warunków, jakie muszą być spełnione, aby zajęcia dydaktyczne na studiach mogły być prowadzone z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość
Na podstawie art. 164 ust. 4 ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. - Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz. U. Nr 164, poz. 1365, z późn. zm.2) zarządza się, co następuje:
§ 1. Zajęcia dydaktyczne, mogą być prowadzone z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość na wszystkich kierunkach studiów, przy uwzględnieniu ich specyfiki, na wszystkich poziomach kształcenia na studiach stacjonarnych i niestacjonarnych
§ 2. Uczelnia prowadząca zajęcia dydaktyczne, o których mowa w § 1, musi spełnić łącznie następujące warunki:
- posiadać kadrę nauczycieli akademickich przygotowanych do prowadzenia zajęć dydaktycznych z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość;
- zapewnić dostęp do infrastruktury informatycznej i oprogramowania, które umożliwiają synchroniczną i asynchroniczną interakcję między studentami i nauczycielami akademickimi;
- zapewnić materiały dydaktyczne opracowane w formie elektronicznej;
- zapewnić każdemu studentowi możliwość osobistych konsultacji z prowadzącym zajęcia dydaktyczne w siedzibie uczelni;
- zapewnić bieżącą kontrolę postępów w nauce studentów, weryfikację wiedzy i umiejętności, w tym również poprzez przeprowadzenie zaliczeń i egzaminów kończących zajęcia dydaktyczne z określonego przedmiotu w siedzibie uczelni;
- zapewnić bieżącą kontrolę aktywności prowadzących zajęcia.
§ 4. Uczelnia jest obowiązana zorganizować cykl szkoleń dla studentów przygotowujących się do udziału w zajęciach dydaktycznych prowadzonych z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość.
§ 5. Weryfikację wiedzy i umiejętności studentów prowadzi się w sposób zapewniający realizację wymagań określonych w standardach kształcenia dla poszczególnych kierunków studiów oraz poziomów kształcenia.
§ 6. Liczba godzin zajęć dydaktycznych na studiach stacjonarnych i niestacjonarnych, prowadzonych z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość, nie może być większa niż:
- 80% - w przypadku jednostek organizacyjnych uczelni posiadających uprawnienia do nadawania stopnia naukowego doktora habilitowanego,
- 60% - w przypadku jednostek organizacyjnych uczelni posiadających uprawnienia do nadawania stopnia naukowego doktora,
- 40% - w przypadku pozostałych jednostek organizacyjnych uczelni - ogólnej liczby godzin zajęć dydaktycznych określonych w standardach kształcenia dla poszczególnych kierunków studiów oraz poziomów kształcenia z wyłączeniem zajęć praktycznych i laboratoryjnych.
§ 8. Rozporządzenie wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.
NAUKI I SZKOLNICTWA WYŻSZEGO
Opinia Stowarzyszenia E-learningu Akademickiego
Kolejny, datowany na 27.06.2007 r., projekt rozporządzenia Ministerstwa w sprawie kształcenia na odległość ma podstawowe wady poprzednich propozycji MNiSW. Nowe regulacje dotyczące proporcji nauczania w formie tradycyjnej i zdalnej są w praktyce jeszcze bardziej restrykcyjne niż poprzednie i zablokują rozwój studiów e-learningowych. W konsekwencji kształt tego projektu rozporządzenia, pomimo oczekiwań, ani nie wspiera rozwoju oferty dydaktycznej polskiego szkolnictwa wyższego, ani też nie służy poprawie jego konkurencyjności na międzynarodowym rynku usług edukacyjnych.
Uwagi do § 2
Należy stwierdzić, że zapisy tego paragrafu uległy znacznej poprawie w stosunku do poprzednich wersji projektu, co nie usunęło jednak wszystkich występujących wcześniej wad.
Pkt 3. Podtrzymujemy nasze dotychczasowe stanowisko, że sformułowanie opracowane w formie elektronicznej jest niepotrzebne i wzorem zagranicznych uczelni prowadzących kształcenie na odległość należy dopuścić możliwość przekazywania studentom materiałów w innej formie. Przemawia za tym fakt, iż treści dydaktyczne w różnym stopniu "poddają się elektronizacji" i to kryterium powinno być brane pod uwagę przy opracowywaniu materiałów dydaktycznych dla zajęć prowadzonych z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość.
Pkt 5. Konsekwentnie twierdzimy, że prowadzenie w siedzibie uczelni zaliczeń i egzaminów kończących przedmiot nie jest żadną gwarancją jakości kształcenia, natomiast istotnie ogranicza zasięg studiów zdalnych. Ograniczenie to stoi w wyraźnej sprzeczności
z podstawowymi zasadami e-learningu akademickiego, który z założenia ma zapewnić szeroki dostęp do oferty szkół wyższych, w tym edukacji w miejscu zamieszkania (osoby niepełnosprawne ruchowo, matki wychowujące małe dzieci). Podtrzymujemy nasze stanowisko, wyrażone w poprzednich opiniach, że warunek ten powinien zostać zamieniony na bezpośrednią formę zaliczenia lub egzaminu w obecności uprawnionego przedstawiciela uczelni. To ostatnie sformułowanie znajduje się już w opiniowanym projekcie rozporządzenia, ale tylko w odniesieniu do egzaminów dla studentów przebywających za granicą (par. 7 projektu).
Uwagi do § 3.
Nie negując zasadności włączenia MNiSW, a w szczególności PKA, w proces akceptacji warunków, w jakich prowadzone są zajęcia zdalne na uczelni, pozostajemy przy wątpliwościach co do zapisów tego punktu wyrażonych już w poprzedniej opinii.
Nasze zastrzeżenia i obawy dotyczą formy i trybu uzyskiwania potwierdzenia spełniania warunków, o którym mowa w projekcie. Właściwy minister jako organ administracji wydaje decyzję, co należy precyzyjnie zapisać w rozporządzeniu wraz z dokładnym określeniem, czego taka decyzja ma dotyczyć. Wiąże się to z trybem i terminami podejmowania tej decyzji, które nie mogą doprowadzić do przypadków poniesienia przez uczelnię wysokich kosztów związanych z wdrożeniem e-edukacji i zablokowania możliwości prowadzenia zajęć zdalnych "w ostatniej chwili".
Podtrzymujemy gotowość przedstawienia propozycji, które zapobiegałyby takim sytuacjom, tym bardziej, że na jesień 2007 została zaplanowana publikacja opracowywanych obecnie przez SEA standardów oceny kursów e-learningowych, które będą m.in. dotyczyły warunków, o których mowa w § 2 projektu rozporządzenia.
Uwagi do § 4
W mocy pozostaje nasze stanowisko wyrażone w poprzedniej opinii, a poparte wieloletnim doświadczeniem członków SEA we wdrażaniu e-edukacji w uczelniach. Studenci łatwo przyswajają umiejętności stosowania narzędzi technicznych. W związku z tym warunkiem wystarczającym powinno być zapewnienie pomocy technicznej studentom oraz wsparcia
w przygotowaniu się do odbywania zajęć zdalnych tym studentom, którzy będą tego potrzebowali.
W forsowanych przez Ministerstwo zapisach niejasne i nieprecyzyjne jest pojęcie "cyklu szkoleń", które, o ile ma wystąpić, powinno zostać zastąpione pojęciem "szkolenie".
Uwagi do § 5
Mimo nowego brzmienia paragrafu, podtrzymujemy naszą opinię, że jest on zbędny, gdyż występujący w nim warunek powinien być spełniony niezależnie od formy zajęć, które są prowadzone w ramach studiów. Umieszczenie go w rozporządzeniu sugeruje, że zajęcia,
o których w nim mowa, są gorszą od innych formą kształcenia, co nie jest prawdą.
Uwagi do § 6
Niestety, w tym kluczowym dla rozwoju akademickiej e-edukacji punkcie nie zaszła żadna, jakościowa zmiana. Ministerstwo konsekwentnie stoi na stanowisku ustalania sztywnych proporcji zajęć zdalnych do wszystkich zajęć realizowanych w ramach studiów, nie biorąc pod uwagę opinii, że powinno to być uzależnione od specyfiki kierunku, przedmiotów, poziomu kształcenia, formy studiów, przyjętych rozwiązań z bogatej palety e-nauczania,
a także profilu socjologicznego odbiorców studiów i misji uczelni.
Zamiast tego w nowym projekcie pojawiła się propozycja uzależnienia proporcji od czynników, które mają niewielki albo żaden związek z procesem dydaktycznym realizowanym z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość. Uprawnienia do nadawania stopni naukowych świadczą o sile naukowej danej jednostki organizacyjnej uczelni, a nie o tym, na ile proces dydaktyczny w
ramach określonych studiów może być realizowany w formie zdalnej.
Niezrozumiałe jest, dlaczego kolejne projekty są coraz bardziej restrykcyjne, jeśli chodzi o omawiane tu proporcje. Od wyjściowej propozycji umożliwienia wszystkim uczelniom prowadzenia 70% zajęć zdalnych na studiach niestacjonarnych, poprzez 50%, do obecnych 40% dla dużej części szkół wyższych w kraju.
Nie ma również uzasadnienia zrównanie w zakresie proporcji zajęć studiów stacjonarnych i niestacjonarnych. W obecnym brzmieniu rozporządzenia jednostka organizacyjna mająca uprawnienia do nadawania habilitacji może prowadzić studia stacjonarne w 80% w formie zdalnej, co jest sytuacją paradoksalną, wziąwszy pod uwagę, że jednostka niemająca tych uprawnień może prowadzić studia niestacjonarne tylko w 40% w formie zdalnej.
Niejasne jest ponadto pojęcie "zajęć praktycznych" użyte w tym paragrafie oraz to, czy zajęcia praktyczne i laboratoryjne brane są pod uwagę w rozliczeniu procentowego podziału zajęć tradycyjnych i zdalnych.
Konsekwentnie uważamy, że proporcje powinny odnosić się do treści kształcenia na danym kierunku, a nie do liczby godzin oraz powinny być pozostawione do decyzji autonomicznej uczelni. Włączenie PKA i Ministerstwa w proces faktycznego wydawania decyzji
o możliwości prowadzenia zajęć zdalnych (co ma miejsce zgodnie z zapisem § 3 projektu) pozwala naszym zdaniem także na ocenę, czy wybrane przez uczelnię treści kształcenia
w ramach określonych studiów, dla wybranej grupy docelowej studentów i przy danej formie
e-edukacji, mogą być realizowane. Takie rozwiązanie pozwoliłoby odejść od sztywnych proporcji (80%, 60%, 40%), sztucznych warunków (uprawnienia do nadawania stopni naukowych), a równocześnie dałoby gwarancję, że jakość kształcenia będzie kontrolowana.
Uwagi do § 7
Ministerstwo nie wycofało się z propozycji nierównego traktowania studentów w zależności od miejsca ich przebywania, co świadczy o niekonsekwencji w podejściu do rozumienia jakości kształcenia. Pozostawiono pojęcie studentów przebywających za granicą, które jest nieprecyzyjne.
Niezmiennie pozostajemy na stanowisku, że paragraf ten powinien zostać usunięty, a całe rozporządzenie powinno tworzyć takie warunki, które umożliwią szeroki dostęp do studiów niezależnie od miejsca pobytu studenta.
Podsumowanie
W ocenie SEA czerwcowy projekt rozporządzenia nadal nie uwzględnia uwag środowisk mających doświadczenie w e-edukacji i prowadzących badania w tym zakresie oraz
w praktyce przyczyni się do zahamowania rozwoju tej formy kształcenia w Polsce mimo zupełnie odmiennych tendencji światowych.
Warto zauważyć, że proponowane w projekcie kolejne, formalne warunki prowadzenia zajęć zdalnych same z siebie nie decydują o jakości tej formy kształcenia i nie zmuszają zainteresowanych uczelni do brania pod uwagę istoty edukacji na poziomie wyższym. Znacznie bardziej skuteczne byłoby uwzględnienie aktualnych trendów w szkolnictwie wyższym, zmierzających do oceny jakości kształcenia na podstawie procesów dydaktycznych prowadzonych w uczelniach oraz ich rezultatów, a także akceptujących fakt różnicowania się szkół wyższych. Takie podejście zostało zaproponowane w projekcie przygotowanym przez SEA, który w lutym br. został przedstawiony Ministerstwu, a następnie zaprezentowany środowisku.
Należy również podkreślić, iż niniejszy kształt projektu rozporządzenia nie bierze pod uwagę obecnego stanu rozwoju e-learningu w Polsce. Można wymienić wiele realizowanych przez uczelnie inicjatyw w zakresie studiów e-learningowych bądź zaawansowanych form blended learning, które są pozytywnie oceniane, a nie w pełni spełniają warunki planowane do wprowadzenia. Przyjęcie rozporządzenia w proponowanym kształcie może doprowadzić do eliminacji tych dobrych praktyk, co będzie ze szkodą dla rozwoju e-learningu w Polsce,
a przede wszystkim dla studentów, którzy korzystają lub w najbliższym czasie zamierzają podjąć kształcenie w tej formie.
www.sea.edu.pl
[Projekt rozporządzenia przygotowany przez Stowarzyszenie E-learningu Akademickiego został zaprezentowany Czytelnikom "e-mentora" w wydaniu pisma nr 1(18)/2007 z dnia 8 lutego 2007 r.]
Dodaj do: Facebook Wykop Twitter.com Digg.com
Komentarze
WPROWADZENIE DO KSZTAŁCENIA NA ODLEGŁOŚĆ
W Rozporządzeniu...
autor: Tadeusz Lemańczyk,
W uzupełnieniu - nowe rozporządzenie już...
autor: Gość e-mentora,
Podobne zagadnienia
SEM – ewolucja, główne koncepcje oraz możliwości implementacji w praktyce polskich uczelni
Postępowania habilitacyjne według znowelizowanych przepisów – analiza wielowymiarowa
E-podręcznik w ramach projektu Cyfrowa szkoła
Nowoczesne technologie w rozwoju uczniów szkół ponadgimnazjalnych – wyniki badań
Metodologia określania wartości praw autorskich – kalkulacja odszkodowań do celów prawnych
Przypisy
1 Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego kieruje działem administracji rządowej - szkolnictwo wyższe, na podstawie § 1 ust. 2 pkt. 2 rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 18 lipca 2006 r. w sprawie szczegółowego zakresu działania Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego (Dz.U. Nr 131, poz. 912).
2 Zmiany wymienionej ustawy zostały ogłoszone w Dz.U. z 2006 r. Nr 46, poz. 328, Nr 104, poz. 708 i 711, Nr 144, poz. 1043 i Nr 227, poz. 1658.