Społeczeństwo informacyjne
- często (nie)zadawane pytania
Michał Goliński
Wprowadzenie
Wiele serwisów internetowych posiada FAQ (Frequently Asked Questions) - listę pytań najczęściej zadawanych przez użytkowników. Społeczeństwo informacyjne jest jednym z terminów najczęściej używanych w publicznej dyskusji o współczesności. Wielu użytkowników tego pojęcia posługuje się nim dość dowolnie i bez głębszej refleksji. Poniższy artykuł jest odwrotnością FAQ, jest listą pytań dotyczących społeczeństwa informacyjnego, które rzadko są zadawane, a powinny zostać zadane. Opisywanie zagadnień związanych z problematyką wpływu zastosowań technik informacyjnych (IT) na procesy gospodarcze, społeczne, kulturowe i polityczne współczesnego świata nie jest zadaniem łatwym. Tematyka ta cieszy się rosnącą popularnością. Zajmują się nią naukowcy, dziennikarze oraz politycy. Powoduje to znaczne rozmycie oraz swoistą dewaluację zarówno tematu, jak i używanej terminologii. Dla opisu dokonujących się przemian często używa się terminu społeczeństwa informacyjnego (SI)1. Pomimo, lub może w wyniku, znacznej popularności tego pojęcia używanie go w sposób odpowiedzialny staje się coraz trudniejsze. Brak jest powszechnie akceptowanej definicji SI i ustaleń dotyczących znaczenia oraz granic tego pojęcia. Intuicyjnie wydaje się oczywiste, iż pojęcie to związane jest z rosnącą rolą zastosowań IT. Pojawia się jednak pytanie: dlaczego właśnie IT postrzegane są jako główny czynnik przemian we wszystkich praktycznie obszarach ludzkiej działalności. Współczesna nauka i technika stworzyły przecież wiele obszarów high-tech, których zastosowania mogą w istotny sposób zmienić formy ludzkiej aktywności. Czym jest SI, jeśli przyjmiemy, iż termin ten oznacza coś więcej niż tylko codzienne istnienie i wykorzystanie IT? Co odróżnia "społeczeństwo informacyjne" od społeczeństwa "nieinformacyjnego"? Dlaczego zwiększone możliwości przetwarzania, przechowywania i przesyłania informacji mają oznaczać powstanie jakościowo odmiennej formacji społecznej? Od początku rewolucji przemysłowej odnaleźć można wiele punktów przełomowych w rozwoju środków produkcji, w wielu kluczowych dla funkcjonowania społeczeństwa dziedzinach przemysłu. Dalekosiężne przemiany dokonały się w sferze produkcji energii, transportu czy produkcji przemysłowej. Dlaczego IT są w jakiś sposób uprzywilejowane w stosunku do wymienionych powyżej i również doniosłych przemian? Innym problemem jest odpowiedź na pytanie: kiedy rozpoczęło się lub rozpocznie się SI? Informacja jest częścią każdego procesu produkcyjnego, produktu czy usługi. Czy możemy sobie wyobrazić wytwór rąk ludzkich niezawierający komponentów informacyjnych? Jeśli, dość powszechnie, stwierdza się, iż informacja stała się najistotniejszym czynnikiem produkcji, to należy postawić pytanie: kiedy w historii informacja nie była integralną częścią procesów gospodarczych? Jeżeli, jak czyni wielu autorów, wyodrębnia się zawody, czynności i sektory o charakterze informacyjnym to pojawia się pytanie: jakie działania gospodarcze człowieka, obecnie lub w przeszłości, nie wymagały informacji? Pomimo braku jednoznacznych odpowiedzi na te fundamentalne, a zarazem oczywiste pytania, wielu teoretyków jest głęboko przekonanych o doniosłej roli IT w procesach formujących współczesne społeczeństwo. Wywołuje to sceptycyzm innych, wątpiących w sens pojęcia SI: (...) centralne znaczenie informacji jest tak stare jak społeczeństwo przemysłowe. Przyjęcie rozróżnienia pomiędzy społeczeństwem przemysłowym a społeczeństwem informacyjnym jest bezsensowne i wprowadzające w błąd2. Determinizm technologiczny nie jest niczym nowym. W przeszłości wielokrotnie przypisywano postępowi technologicznemu wielkie znaczenie, a w wielu wynalazkach dopatrywano się daleko idących konsekwencji dla dalszego rozwoju ludzkości. Pojmowanie przemian technologicznych jako głównej czy nawet jedynej determinanty zmian w sferze społecznej napotykało jednak na znacznie silniejszą krytykę, jako jednostronne i uproszczone. To ludzie i ich działania, a nie wytwory ludzkich rąk i umysłów wywołują przemiany społeczne i przyczyniają się do rozwoju świata w określonym kierunku. Twierdzenie, iż sfera technologiczna determinuje zjawiska społeczne, jest zdaniem wielu fałszywe. Zjawisk społecznych nie można redukować tylko do wymiaru technologicznego. I, choć wydaje się to być oczywiste, redukcja taka stała się obecnie podejściem dominującym3. Powszechną praktyką stało się postrzeganie IT i ich zastosowań jako katalizatora przemian społecznych4. Poszczególne rozwiązania technologiczne mogą oczywiście umożliwiać lub przyspieszać konkretne przemiany społeczne. Ale jednocześnie czynniki społeczne wpływają na tempo i charakter postępu technologicznego5. Maszyna parowa umożliwiła industrializację, ale równie istotna była wcześniejsza, pierwotna akumulacja kapitału pozwalająca na gospodarcze wykorzystanie powstałego wynalazku. Celowym jest zbadanie, jakie elementy składają się na pojęcie SI, w jakich warunkach pojęcie to powstało oraz przez kogo i do jakich celów jest używane. Należałoby także odpowiedzieć na szereg dalszych pytań. Jakie są wzajemne związki pomiędzy SI a globalizacją? Jak uzasadniane są prognozy rozwoju SI? Dlaczego dyskusja na temat SI przybrała tak powszechny charakter? Jaki jest jej cel z punktu widzenia jej głównych aktorów? Jakie znaczenie mają liczne inicjatywy instytucjonalne wspierające dokonujące się przemiany? Problematyka SI jest konglomeratem wzajemnych związków pomiędzy technikami i technologiami informacyjnymi oraz przemianami struktur gospodarczych w mikro- i makroskali z jednej strony, a polityką poszczególnych państw i organizacji międzynarodowych oraz celami i dążeniami różnych grup interesów z drugiej.
Źródło: opracowanie własne
SI - czy można je zdefiniować?
Pojęcie SI nie jest niczym nowym. Już w latach 60. wielu badaczy usiłowało analizować i kwantyfikować dokonujące się przemiany6. Równie stare są także próby zdefiniowania pojęcia SI. Jak już wspomniano, brak jest jednej, powszechnie akceptowanej definicji. W piśmiennictwie funkcjonuje wiele różnorodnych określeń tego pojęcia, praktycznie każdy z autorów zajmujących się tą tematyką posługuje się własną definicją i własnym sposobem pojmowania tego terminu.
Przykładem takiej definicji może być dokument Ministerstwa Łączności, stwierdzający: społeczeństwo informacyjne (Information Society) - nowy system społeczeństwa kształtujący się w krajach o wysokim stopniu rozwoju technologicznego, gdzie zarządzanie informacją, jej jakość, szybkość przepływu są zasadniczymi czynnikami konkurencyjności zarówno w przemyśle, jak i w usługach, a stopień rozwoju wymaga stosowania nowych technik gromadzenia, przetwarzania, przekazywania i użytkowania informacji7.
Już pobieżna analiza tej i innych (najczęściej podobnych) definicji nasuwa pewne wnioski. Brakuje konkretów. Przy opisie znaczenia informacji przeważają takie określenia, jak: "znaczna", "istotna" czy "dominująca". Wspólne jest podkreślanie znaczenia informacji i IT dla wszystkich praktycznie aspektów życia współczesnego człowieka.
Wobec swoistej dewaluacji pojęcia SI wielu badaczy podchodzi do niego dość nieufnie, a czasami nawet unika go, starając się opisać dokonujące się przemiany za pomocą innych terminów. Przykładem może być tu Castells, jedna z najważniejszych postaci światowej dyskusji o roli IT we współczesnym świecie. Nie traktuje on swej trylogii Information Age jako opisu SI. Co więcej, stara się unikać tego określenia z powodu negatywnych, jego zdaniem, konotacji, istniejących na skutek wcześniejszego używania tego terminu przez innych autorów. Twierdzi raczej, iż jego analiza dotyczy informacyjnego trybu rozwoju współczesnego społeczeństwa kapitalistycznego8.
Frank Webster w książce Theories of Information Society podaje typologię definicji SI, wyróżniając pięć typów: technologiczne, ekonomiczne, zawodowe, przestrzenne i kulturowe. Analizując powstałe do 1995 roku definicje, dochodzi on do wniosku, iż: (...) chociaż wydają się one na pierwszy rzut oka solidne, są, tak naprawdę, mętne i nieprecyzyjne, niezdolne do ustalenia czy 'społeczeństwo informacyjne' powstało czy też powstanie kiedyś w przyszłości9.
Należy się zastanowić, czy spór o definicję nie jest pustą dyskusją terminologiczną, czy istnieje powszechnie przyjęta definicja społeczeństwa przemysłowego i rewolucji przemysłowej, i czy jakaś definicja SI jest, tak naprawdę, potrzebna.
Popularność pojęcia SI oraz powszechność jego używania, jeśli nie nadużywania, spowodowały dalsze rozmycie znaczenia tego terminu, który wykorzystywany jest w różnych znaczeniach i dla realizacji różnych, często nawet sprzecznych celów.
Upublicznienie dyskusji dotyczącej SI spowodowało, iż nabrała ona charakteru po części politycznego i emocjonalnego. W sporach na temat powstającego społeczeństwa używane są liczne uproszczenia - swoiste kalki pojęciowe, mające w sposób jak najbardziej prosty i wyrazisty uwypuklić istotne, z punktu widzenia posługującego się tym uproszczeniem, cechy, przymioty lub zagrożenia mające być charakterystyczne dla SI.
I tak, używa się modelu skojarzeń historycznych - gdzie SI, jako następny etap rozwoju po społeczeństwie rolniczym i przemysłowym, powstaje w wyniku rewolucji informacyjnej, będącej odpowiednikiem dwóch poprzednich wielkich przemian. Dla niektórych, SI staje się synonimem lepszego świata - postępu gospodarczego, społecznego, wygodniejszego i bezpieczniejszego życia - będących wynikiem rozwoju technicznego i technologicznego w branży IT. Wizja ta jest chętnie wykorzystywana przez polityków szerokiego centrum sceny politycznej, a przede wszystkim przez producentów branży IT dla promocji swych produktów. Dla innych SI staje się synonimem zła i łączone jest często z pojęciem globalizacji. Model ten wykorzystywany jest przez przeciwników dokonujących się obecnie przemian społecznych i gospodarczych wywodzących się z różnych, często przeciwstawnych kierunków ideologicznych10. Unia Europejska forsuje model europejskich zmagań - wyścigu z USA. Administracje krajowe i międzynarodowe postrzegają SI poprzez pryzmat licznych inicjatyw instytucjonalnych, mających promować rozwój takiego typu społeczeństwa.
Powyżej przedstawione zostały różnorodne sposoby definiowania, pojmowania i wykorzystywania pojęcia SI. W celu uporządkowania i ustrukturyzowania problematyki, Kubicek11 proponuje model warstwowy którego jądrem jest IT. Sfera techniczna otoczona jest przez warstwę zjawisk związanych z gospodarczym wykorzystaniem IT, która z kolei otoczona jest przez warstwę zjawisk o charakterze społecznym, kulturowym i politycznym.
Źródło: opracowanie własne na podstawie H. Kubicek, Möglichkeiten und Gefahren der "Informationsgesellschaft", http://www.fgtk.informatik.uni-bremen.de/ig/WS99-00/stu-dienbrief/index.html 06.04.2001.
Pojęcie SI jest najczęściej używane nie dla opisu całości zagadnień z nim związanych (wszystkie trzy warstwy pojęciowe), lecz dla opisu wybranych tylko fragmentów problematyki SI. Często opisywana i badana jest tylko warstwa wewnętrzna (IT) lub obie warstwy wewnętrzne (IT wraz z aspektami ekonomicznymi).
Prace koncentrujące się na gospodarczych aspektach SI poruszają najczęściej takie problemy, jak: informacja jako czynnik produkcji, rynki informacyjne, informacja jako towar, zarządzanie procesami innowacyjnymi, sektor informacyjny i zawody o charakterze informacyjnym w gospodarce, gospodarcze znaczenie zastosowań IT.
W najszerszym społecznym, kulturowym i politycznym ujęciu problematyki SI spektrum problemów mogących być przedmiotem badań jest niezwykle szerokie. Praktycznie wszystkie dziedziny nauk społecznych mogą czuć się "wywołane do tablicy". Jest to także pewnym dowodem na istotność problemów związanych z SI. Przedmiotem zainteresowania będzie tutaj: prawo obywateli do informacji, aspekty prawne, rola nauki i kształcenia czy problematyka osób wykluczonych (information divide, information exclusion).
Trudności statystycznego opisu SI
Problematyka statystycznego opisu SI, ekonomiki informacji oraz sektora informacyjnego jest złożona i mająca tak długą historię, jak wymienione pojęcia. Już pierwsze analizy tego obszaru zagadnień koncentrowały się na poszukiwaniu metod opisu ilościowego. Trzeba tu wspomnieć o badaniach japońskich czy pracach Machlupa i Porata12.
Znaczenie analiz statystycznych wzrosło w wyniku upolitycznienia problematyki SI. Państwa i organizacje międzynarodowe traktują rozwój SI jako jeden z najważniejszych czynników decydujących o konkurencyjności gospodarczej. Pojawiła się potrzeba narzędzi pozwalających na dokonywanie porównań przestrzennych i historycznych.
Jedną z fundamentalnych trudności opisu ilościowego stanowi brak powszechnie uzgodnionej definicji SI. Brak ten rodzi pytanie: jak mierzyć i porównywać coś, czego nie można jednoznacznie zdefiniować?
Pomimo licznych prób, prace nad stworzeniem zbioru wskaźników opisujących SI nie przyniosły jak dotąd zadowalających rezultatów. Przeszkodą jest brak uzgodnień, jakie charakterystyki SI trzeba analizować i jakich wskaźników do tego celu używać. Istnieją trudności z pozyskaniem potrzebnych danych statystycznych, a w wypadku porównań międzynarodowych częściowa ich nieporównywalność.
Statystyka jest zorientowana na dobra fizyczne - ich produkcję i dystrybucję. Systemy klasyfikacji koncentrują się na produktach materialnych a nie na informacji posiadającej charakter niematerialny. Powoduje to nieprzystosowanie statystyki do zmieniającej się rzeczywistości gospodarczej. Nie możemy zliczać ilości "kawałków" informacji, tak jak liczyliśmy ilość wyprodukowanych statków, samochodów, zboża czy trzody chlewnej.
Użyteczność informacji jest zależna od kontekstu, od tego kto i jak ją wykorzystuje. Informacja może być używana przez wielu odbiorców w tym samym czasie. Także proces utraty wartości jest w wypadku informacji inny niż w wypadku dóbr fizycznych. Wszystko to powoduje, że statystyka staje wobec nowych wyzwań. Potrzebne są nowe koncepcje, definicje, mierniki i metody pozyskiwania danych źródłowych.
Szybki rozwój IT i jej nowych zastosowań powoduje potrzebę monitorowania coraz to innych aspektów problematyki SI. Pojawia się potrzeba narzędzi pozwalających badać i mierzyć nowo powstające usługi i produkty informacyjne oraz ich otoczenie. Zastosowania IT są źródłem wielu nowych zjawisk i fenomenów społecznych, politycznych i gospodarczych, także wymagających nowych metod pomiaru.
Pojawia się problem opłacalności złożonych badań statystycznych i kosztów pozyskania danych źródłowych. Zasygnalizowane powyżej oczekiwania wobec statystyki SI mają oczywiście charakter życzeniowy. Spełnienie wszystkich tych postulatów może w praktyce okazać się niewykonalne lub bardzo kosztowne. Koszt pozyskania informacji nie powinien być większy niż jej wartość, zasada ta musi obowiązywać także statystykę SI.
Osobnym problemem, przed którym staje oficjalna statystyka SI jest ustosunkowanie się do narzędzi i zbiorów danych, używanych przez firmy prywatne. Brak oficjalnych mierników i statystyk w połączeniu z popytem na informacje dotyczące SI spowodował reakcję rynku. W wyniku boomu lat 1999/2000 wiele firm konsultingowych rozpoczęło monitorowanie tej tematyki i publikację licznych raportów, wypełniając lukę stworzoną przez oficjalne służby statystyczne. Problemem jest różna jakość tych opracowań, nie zawsze znane narzędzia, których użyto, różne metody badawcze i wprost przysłowiowa już rozbieżność wyników. Jest jednak faktem, iż niektóre z tych opracowań zdobyły sobie silną pozycję.
Innym problemem jest częsty brak wymiernych wyników zastosowań IT. Znaczna część korzyści wynikających z zastosowania IT nie da się opisać w kategoriach pieniężnych czy ilościowych. W grę wchodzą tu korzyści biznesowe o charakterze jakościowym, takie jak możliwość zaoferowania odbiorcy większego wyboru, polepszenie jakości obsługi, większa łatwość dostępu do informacji, oszczędność czasu czy wygoda klienta. Istniejące miary statystyczne, bazujące najczęściej na ilościowych metodach oceny tutaj zawodzą.
Wypracowanie statystycznych narzędzi opisu SI jest procesem długofalowym, wymagającym rozwiązania wielu problemów z zakresu zagadnień klasyfikacji, jakości danych źródłowych i narzędzi pomiaru. Dostosowanie systemu statystyki do nowych zjawisk, produktów i usług pojawiających się na rynku zajmuje dużo czasu potrzebnego do zebrania danych, zaprojektowania i przeprowadzenia badań. Powoduje to nieuchronną dezaktualizację otrzymywanych wyników. Pewne opóźnienie wyników jest oczywiste i nieuchronne, można powiedzieć, że charakterystyczne dla statystyki. Jednak w obszarze charakteryzującym się tak znaczną dynamiką opóźnienie to staje się szczególnie dokuczliwe. Ranking mocy produkcyjnych w przemyśle stoczniowym czy hutnictwie, prezentujący dane sprzed dwóch lat zachowuje swą aktualność. W sferze IT te same dwa lata mogą oznaczać zupełnie nową rzeczywistość technologiczną i rynkową.
Jest swoistą ironią, iż pomimo coraz większej ilości informacji, coraz większej jej dostępności i rosnącego znaczenia, o społeczeństwie, które powstaje w wyniku oddziaływania właśnie informacji, wiemy stosunkowo niewiele. Trudno jest nam opisać zjawiska zachodzące w otaczającej nas rzeczywistości, a jeszcze trudniej przewidzieć co nas czeka. W gruncie rzeczy o społeczeństwie informacyjnym wiemy bardzo niewiele. Tak naprawdę nie wiemy nawet, czego nie wiemy. Jak pisze
S. Lem - Wiek XXI będzie inny niż jego liczne teraz przewidywania, wysadzane klejnotami dziwacznych pomysłów13.
Odpowiedzialne i przemyślane stosowanie narzędzi statystycznych może przyczynić się do zmniejszenia luki informacyjnej dotyczącej społeczeństwa informacyjnego.
Bibliografia
M. Castells, The Rise of the Network Society. The Information Age, Blackwell, Oxford1996.
M. Goliński, Poziom rozwoju infrastruktury informacyjnej społeczeństwa. Próba pomiaru, PLJ, Warszawa 1997.
M. Hensel, Die Informationsgesellschaft. Neuere Ansätze zur Analyse eines Schlagwortes, Verlag Reinhard Fischer, München 1990.
N.N.: ICCP Statistical Panel, 1998, http://www.oecd.org/dsti/sti/it/ec/stats/statpanl.htm, 11.06.2001.
A. Kasvio, Towards a Wireless Information Society: The Case of Finland, 2000, http://www.info.uta.fi/winsoc/engl/lect/progr.html, 11.06.2001.
H. Kubicek, Möglichkeiten und Gefahren der "Informationsgesellschaft", 1999, http://www.fgtk.informatik.uni-bremen.de/ig/WS99-00/studienbrief/index.html, 06.04.2001.
S. Lem, Bomba megabitowa, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1999.
J. Lubacz (red.), W drodze do Społeczeństwa Informacyjnego, OZSI . IPWC, Warszawa 1999.
N.N.: ePolska - Strategia rozwoju społeczeństwa informacyjnego w Polsce na lata 2001-2006 (wersja robocza), Ministerstwo Łączności, Warszawa 2001.
P. Mullan, Information society: frequently un-asked questions, http://www.spiked-online.com/Printable/0000000053AA.htm, 14.06.2001.
N.N.: OECD Workshops On The Economics Of The Information Society: A Synthesis Of Policy Implications, OECD, Paris 1999.
Dodaj do: Facebook Wykop Twitter.com Digg.com
Spis treści artykułu
Informacje o autorze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.
Podobne zagadnienia
Internet jako efektywna przestrzeń edukacyjna
Bariery komercjalizacji prac badawczych w Polsce
Człowiek w dobie konwergencji mediów – relacja z konferencji
Polska Akcja Humanitarna jako organizacja ucząca się w świetle badań własnych
Kierunki rozwoju uniwersytetów trzeciego wieku w Polsce
Portal e-Justice jako element budowy społeczeństwa informacyjnego Unii Europejskiej
Machinima – edukacyjny wymiar kina wirtualnej rzeczywistości
Media - Edukacja - Kultura. W stronę edukacji medialnej - relacja z konferencji
Przypisy
1 Obok "społeczeństwa informacyjnego" funkcjonuje także wiele innych, określających podobny obszar znaczeniowy, terminów takich jak: społeczeństwo wiedzy, społeczeństwo oparte na wiedzy czy społeczeństwo poinformowane.
2 P. Mullan, Information society: frequently un-asked questions, www.spiked-online.c.... 14.06.2001.
3 Por. ibidem.
4 Warto tu przypomnieć, tak powszechne na przełomie wieków, wizje i prognozy przemian społecznych oraz gospodarczych mające zostać wywołane przez upowszechnienie się zastosowań internetu.
5 Dobrym przykładem tej zależności może być gospodarka planowa, której upadek, w dużej mierze związany był z brakiem zdolności do generowania postępu technologicznego i praktycznego wykorzystania jego wyników.
6 J. Lubacz (red.), W drodze do Społeczeństwa Informacyjnego, OZSI - IPWC, Warszawa 1999; M. Goliński, Poziom rozwoju infrastruktury informacyjnej społeczeństwa. Próba pomiaru, PLJ, Warszawa 1997.
7 N.N.: ePolska - Strategia rozwoju społeczeństwa informacyjnego w Polsce na lata 2001-2006 (wersja robocza), Ministerstwo Łączności, Warszawa, s. 62.
8 Por. M. Castells, The Rise of the Network Society. The Information Age, Blackwell, Oxford 1996, s. 20-21.
9 Por. P. Mullan, Information society: frequently un-asked questions, www.spiked-online.c... 14.06.2001.
10 Co ciekawe, przeciwnicy postępu technologicznego i globalizacji w działaniach swych chętnie i efektywnie posługują się techniką, która jest jedną z głównych przyczyn, tak przez nich atakowanych przemian. I tak lewicowi antyglobaliści wykorzystują dla organizacji i koordynacji swych protestów internet i sieci telefonii komórkowej, a fundamentaliści religijni znaczną część swej działalności realizują przy wykorzystaniu środków masowego przekazu i techniki satelitarnej.
11 H. Kubicek, Möglichkeiten und Gefahren der "Informationsgesellschaft", www.fgtk.informatik... 06.04.2001.
12 M. Goliński, Poziom rozwoju infrastruktury informacyjnej społeczeństwa. Próba pomiaru, PLJ, Warszawa 1997 czy M. Hensel, Die Informationsgesellschaft. Neuere Ansätze zur Analyse eines Schlagwortes, Verlag Reinhard Fischer, München 1990.
13 S. Lem, Bomba megabitowa, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1999, s. 218.