Data dodania:

Komentarze do wpisu:

Wojtku, dzięki za świetny tekst.

Mam jedną zasadniczą wątpliwość co do poprawności wniosków: czy "nadwyrężanie", "przeciążanie" i "przekraczanie zdolności" tak często podkreślane jako cechy przekazu w Internecie OBNIŻAJĄ czy POPRAWIAJĄ zdolności poznawcze? To warto rozstrzygnąć eksperymentem.

Piszę o tym, bo od jakiegoś czasu zajmuję się intensywnie badaniem efektywności treningów poznawczych. Z większości badań wynika, że kontrolowane przeciążanie, związane z wyjściem ze strefy komfortu, różnych funkcji poznawczych jest warunkiem ich rozwoju, a nie osłabienia.

Temat jest bardzo ciekawy. O ile co do cech przekazu medialnego nie mam większych wątpliwości, o tyle ciekaw jestem, jakie eksperymenty potwierdzają tezy p. Carr'a?

pozdrawiam serdecznie,

aw

Andrzeju,
Odpowiedzi na swoje pytania znajdziesz w książce, przynajmniej te wskazujące, na podstawie jakich badań autor formułuje swoje tezy. Naprawdę polecam.
Dla mnie po "Brain rules" książka Carra jest kolejnym potwierdzeniem, jak duże znaczenie ma fakt, że nasz mózg działa liniowo, "z podziałem czasu" a nie "równolegle", aby użyć nomenklatury IT. Czym innym jest więc przeciążenie związane z koncentracją na jakimś działaniu, a czym innym przeciążenie polegające na częstym przeskakiwaniu z jednego działania na inne, chociażby były one związane z tą samą aktywnością np. uczeniem się. Stosując porównania z fitnessem, które lubisz, czym innym jest dokładanie sobie kolejnych kilometrów w biegu, a czym innym kolejnych ćwiczeń w trakcie 45 min. treningu. Tu i tu możemy mieć do czynienia z przeciążeniami. W wielkim uproszczeniu Carr mówi: gdy chcesz się uczyć wkuwaj (przeciążaj pamięć) a nie biegaj po wielu źródłach informacji na dany temat na raz (nie przeciążaj "przełącznika" w mózgu). Taka jest przynajmniej moja amatorska interpretacja.
wz